Michał Korpik: Witaj! Moja przygoda z car wrappingiem zaczęła się zupełnie przez przypadek. Po gimnazjum przestałem interesować się sportem i zacząłem motoryzacją. Uczyłem się na mechanika, co dało mi podstawowe umiejętności, jak rozbieranie samochodów przed oklejaniem. Później myślałem o zostaniu lakiernikiem, ale szybko zdałem sobie sprawę, że ta praca nie jest dla mnie. Pewnego dnia, przeglądając internet, natknąłem się na film, w którym ktoś oklejał samochód folią carbon. Spodobało mi się to i zacząłem próbować na swoim Peugeocie 206. Pierwsza próba oklejenia wyszła zaskakująco dobrze, a samochód zmienił kolor na chiński fioletowy carbon. To był moment, kiedy wiedziałem, że to jest to, co chcę robić.
Tak, jestem zafascynowany techniką „zero stretch”, którą podpatrzyłem u Justina Pate. Jest to metoda, która wymaga, aby folia nie była naciągana, co może być trudne, zwłaszcza przy bardziej wymagających elementach. Jednak staram się dobierać technikę do konkretnego elementu, co sprawia, że zawsze uczę się czegoś nowego i rozwijam swoje umiejętności.
Najbardziej wartościowe były dla mnie szkolenia online, które mogłem zrobić bez wychodzenia z domu. Zacząłem od kursu przyciemniania lamp, a następnie zainwestowałem w szkolenie PPF (Paint Protection Film). Te inwestycje szybko się zwróciły – już po kilku tygodniach przyjechały do mnie dwa samochody na zabezpieczenie lamp, co pozwoliło mi zarobić znacznie więcej niż koszt kursów.
Najważniejsza dla mnie jest wiedza i ciągłe doskonalenie. Wierzę, że warto inwestować w szkolenia, aby unikać błędów, które mogą być kosztowne. Planuję stworzyć centrum tuningu wizualnego, które oferowałoby kompleksowe usługi związane z wyglądem samochodów. Chcę, aby moja firma była miejscem, gdzie jakość i dbałość o szczegóły są na pierwszym miejscu.
Długoterminowo stawiam na rozwój. W tej branży wszystko szybko się zmienia, więc trzeba być na bieżąco i nieustannie uczyć się nowych rzeczy. Moim celem jest, aby moja firma była znana z wysokiej jakości usług i innowacyjnych rozwiązań. Chciałbym także skupić się na szkoleniu innych, wysyłając ekspertów do firm, które potrzebują wsparcia w rozwijaniu swoich zespołów.
Chciałbym, aby w car wrappingu zmieniło się podejście do pracy. Nie powinno to być wyścig z czasem, ale raczej wyścig o jakość. Marzy mi się, aby wszyscy skupiali się na doskonaleniu swoich umiejętności, a nie na jak najszybszym wykonaniu zlecenia.
Przede wszystkim moja rodzina i bliscy. Widok mojej małej córeczki daje mi ogromnego kopa do działania. Dobre słowo od zadowolonego klienta również motywuje mnie do dalszej pracy i rozwoju.
Przede wszystkim – nie wahajcie się! Jeśli macie pasję i chęć nauki, zawsze znajdzie się sposób, aby zacząć. Inwestycje w szkolenia i własny rozwój zawsze się zwracają. Nie bójcie się popełniać błędów – to naturalna część nauki. Najważniejsze to działać i rozwijać się każdego dnia.